sobota, 26 stycznia 2013

Bytom Karb

Orwo np55 w rodinalu

środa, 23 stycznia 2013

Bytom niedzielny poranek



Minolta 8000i Orwo np55 maczane w rodinalu 1:50 w 18 stopniach 18 minut.

niedziela, 20 stycznia 2013

Plener

Cyfra. na dole moja skarpeta, chopki z papieru ochronnego filmu 120, w tle moje zdjęcie na barycie, ogólnie bez komentarza

piątek, 18 stycznia 2013

Porcelana Śląska



Orwo np55. Pierwsza rolka tego starego materiału mnie nie wyszła najlepiej, ale kolega miał ciekawsze rezultaty. Po prostu nidoświetliłem i wylazło paskudne ziarno przy rozjaśnianiu gimp-em. W weekend kolejne podejście.

środa, 16 stycznia 2013

Zabrzańska poczta

Jeżeli ktokolwiek jest w Zabrzu i kupi sobie pocztówkę to na 99% będzie na nim podobny widok.
aparat ICA volt 125 z roll kasetą do 6x9 negatyw shanghai gp3 maczany w beutlerze.

niedziela, 13 stycznia 2013

Moda na Analoga odc. 5

Witam wszystkich w 2013 roku !

Mam nadzieję, że dla każdego ten Nowy Rok rozpoczął się bez problemowo oczywiście nie licząc 75% i wciąż rosnącego bezrobocia, drożyzny w sklepach, zapowiedzi kolejnych podwyżek prądu, wody, gazu, benzyny, opłat za wywożenie śmieci i zapewne kolejnego zagrożenia końcem świata, bo się jakimś Aztekom kalendarz skończył...
Ale na szczęście jak zazwyczaj są złe wiadomości to w parze bywają też i dobre wieści. W „Modzie na Analoga” o złych rzeczach się nie pisze dlatego też tematem dzisiejszego przynudzania będzie „analogia” od kuchni. Nawet pojęcia nie macie jak dosłowne będzie te „od kuchni”. Wszystkie fotografie analogowe, które tu podziwiacie powstają właśnie w tymże pomieszczeniu oczywiście nie licząc momentów naświetlania kadrów w plenerze ;)

Widziane moimi oczami...
Jako osoba chorobliwie pedantyczna, nad wyraz uczulona na bałagan mogę stwierdzić, że fotografia analogowa od kuchni to kompletny bajzel. Nie ma miejsca gdzie nie leżałby jakiś foto – gadżet. Korexy, kuwety w rastafariańskich kolorach (żółte, czerwone, zielone), jakieś końskie strzykawki do odmierzania 100ml wywoływacza (przynajmniej taką mam oficjalną wersję). Zaglądając do sporej szafy w antryju (przedpokoju) znajdujemy karton a w nim... no właśnie; w kartonie mnóstwo woreczków z białymi granulkami, proszkami, płynami, miksturami. Na pierwszy rzut oka to wygląda jak dobytek zaawansowanego narkomana, ale... borax (dla dociekliwych: tetraboran sodu) to się chyba średnio nadaje do wciągania nosem zwłaszcza po przeczytaniu przepisu na wywoływacz. Ach! Zapomniałabym o kilku szczypcach do papieru (choć ja bym to wolała wykorzystać do wyciągania ogórków ze słoika), dłuuugim cienkim termometrze, lejku i dwóch dzbankach z miarkami tak dokładnymi, że na każdym jest różnica z pół litra ;)
W lodówce na drzwiach nie znajdziemy jajek ani majonezu tylko Ilfordy, 300 metrów Orwo i 100 metrów Polypana a do tego z 50 ponawijanych kasetek z filmem „na metry”. Szafka obok niestety także – jak na kuchnię przystało – nie zawiera garnków ani patelni. Można za to znaleźć karton po butach wypełniony papierami od rozmiaru znaczka pocztowego po 18x24 i fragmenty powiększalnika firmy Opemus; a dlaczego tylko fragmenty? Ponieważ nie mieścił się w całości, więc jego reszta znajduje się.... w sypialni analogowego guru – Damiana G
.
W szafie, na szafie, przy szafie i obok szafy można znaleźć - poza rozrzuconymi skarpetkami rzecz jasna – jakieś fragmenty różnorakich aparatów, obiektywy, torby i maskownica. Na stole przy całym tym centrum dowodzenia światem leży skaner... niczym jasna gwiazda na tle czarnego nieba rozświetla mrok swoją lampą :D
Na półce tuż przy radiu stoją książki z takimi tytułami jak „Fotografia, technika i technologia” Cypriana, „Zawód fotoreporterzy” Kosidowskiego i coś bardziej przygodowego Kazimierza Nowaka „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd”. Hmmm... a czy wspominałam, że na samym środku łoża Damiana leży segregator wypełniony po brzegi negatywami w pergaminowych koszulkach? Cóż... każdy ma swojego misia ;)

Na tym dzisiaj skończę ale już niebawem do Was wrócę z czymś gorętszym!

Pozdrawiam prosto z fotograficznego pola boju, Kasieńka.



wtorek, 8 stycznia 2013

Ul Lompy i okolice




Co tutaj mam napisać, kiedyś była kopalnia górnicy i śląskie rodziny, teraz hahary i syf. Kopalnia została prawie cała rozparcelowana przez okoliczną ekipę. Został wielki teren porośnięty młodymi brzozami.
FED 5c polypan f 50@100 w beutlerze 1:1:10 11min.

niedziela, 6 stycznia 2013

9x12

Błona rtg agfa niebiesko czuła naświetlona na 100ASA wołana w rodinalu 1:100 8min. Zaświetlenia wynikają z tego że nie domknąłem kasety do końca.