czwartek, 24 marca 2016

Jak lokalne media podchodzą do sprawy...

Dzisiaj będąc w pracy na stronie fejsbookowej lokalnej gazety doczytałem się że w końcu ukazał się artykuł o wystawie "fotografia w technikach dawnych i alternatywnych". Poleciałem do sklepu na przeciw firmy i sobie zakupiłem.  Organizacja tej wystawy zajęła mi z grubsza ok 3 miesięcy. Wystawiających się Artystów było 23 i ja. Mnóstwo technik od całkiem znanych i powszechnych jak guma czy cyjanotypia były takie jak cuprotypia czy barwna cyjanotypia czyli totalny odlot. W Głosie Zabrza została moja rola w wystawie zmarginalizowana prawie do zera nie mówiąc już o innych Artystach. Wracając do sedna przedstawiam skan z dzisiejszego Głosu

Autorem tego nieudolnego artykuły który jeden z moich kolegów opisał "napisał to jak zapowiedź do randki w ciemno :-)" jest redaktor naczelny. No cóż poziom literacki też nie jest najwyższy, ale akurat tego nie powinienem oceniać bo sam ledwo pisze poprawnie  po Polsku :-) . Na koniec wypowiedz Janusza czyli bohatera tej farsy reporterskiej :"ja pierdole....wiesz co... chyba lepiej, że o Tobie tylko wspomniał, bo jakby miał napisac takie gówno i pierdoły jak o mnie, to... nosz kurwa..."  (pisownia oryginalna :-) )
Oczywiście miałbym jeszcze kilka zastrzeżeń typu brak kontaktu z jegomościem i ogólne traktowanie ludzi z góry. Po Prostu następnym razem takiego człowieka trzeba albo omijać z daleka, albo tak samo jak i on traktować z góry.

3 komentarze:

  1. To niestety wada lokalnej prasy, bo pamiętam, że w moich stronach też wiecznie takie byki były w artykułach. O dziwo, również w tych pisanych przez naczelnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z zasady redaktor naczelny lokalnej prasy nie umie pisać? Oczywiście nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora, ale moja Kasia ma racje że ta gazeta najlepiej nadaje się na podpałkę pod grill/ognisko z racji takiego zwykłego papieru i do niczego innego :-)

      Usuń
    2. Widzę, że i papier w lokalnej prasie jest taki sam.

      Usuń