Wracając w niedzielę z Chrudimia zachylimy z kolegami na obiad w Litomyślu. Po obiedzie spacer po rynku i okolicach. Ja zauważyłem galerię fotografii gdzie między innymi były prace Miroslava Tichego. Oczywiście musiałem wstąpić. O tym dziwaku warto
poczytać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz