Nie jest to jeszcze najlepsza moja guma, ale jak na razie jedyna w miarę udana. Prawie cały blok akwarelowy zniszczyłem, ale było warto. Trzeba szlifować warsztat bo czuje że to jest to czym się zajmę w najbliższym czasie, Śląska na gumie jeszcze chyba nie było więc wydaje mi się że warto.
Zdjęcie cyfrowe wydrukowane u mojego kolegi Rogala na drukarce atramentowej na folii (oczywiście negatyw).
Może maluj na odwrotnej, lewej stronie. Nie będzie takiego posiewu od gradacji papieru. Albo od razu przerzuć się na papier graficzny z dużą zawartością bawełny, bo lepiej przyjmuje chemię :) Guma potrafi być wdzięczna jak się dojdzie do wprawy, więc życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńPapier specjalnie kleiłem żelatyną i garbowałem formaliną żeby nie chłonął emulsji. Właśnie się "wywołuje" odbitka zrobiona na odwrotnej stronie zniszczonego wcześniej arkusza. Tym razem nakładałem emulsje na stronę nie klejoną bez faktury. Zobaczymy jak wyjdzie..
UsuńNiestety bez klejenia papieru wychodzi strasznie kiepsko, brudne światła, brak detali w cieniach. Zostanę jednak przy klejeniu i garbowaniu formaliną.
Usuńświetny pomysł - gratuluje - też kiedyś zastanawiałem się tą techniką, przeraziła mnie jednak cały proces i szkodliwość chemikaliów - życzę powodzenia i czekam na kolejne gumy
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie pracy nad 3 gumami. Zaraz będę naświetlał 3 warstwę i zobaczymy co wyjdzie.
Usuń