Fotografia cyfrowa, analogowa i w technikach szlachetnych.
niedziela, 16 marca 2014
Nowe gumki
Dzisiejsze odbitki w technice gumy dwuchromianowej. Częściowo jeszcze do skończenia. iem że te zdjęcia już były, ale szlifuje warsztat. Na razie wywnioskowałem że technik gumowa jest bardzo kapryśna.
Nie rozumiem? Wiem że są to związki silnie toksyczne ale jak się uważa to chyba nikomu jeszcze się nic nie stało. Nie myślisz chyba że siedzę w pomieszczeni gdzie suszą się papiery powleczone emulsją, albo w domu smaruje papiery formaliną :-)
Miałem do czynienia z tym g... i to na przemysłową skalę. Na szczęście tylko pośrednio. Wiele osób pracujących z tym nie ma przegrody nosowej. Jeden nawet ma nawet zieloną twarz. Dlatego naprawdę trzeba z tym się ostrożnie obchodzić.
Z tym że ja nie siedzę w oparach 8 godzin na dobę 5 dni w tygodniu. Ni słyszałem żeby gumiaści czy graficy zajmujący się sitodrukiem mieli takie problemy ze zdrowiem.
świetnie, że się zabrałeś za pokazywanie Śląska w takiej technice. śledzę Twoje poczynania i trzymam kciuki za kolejne prace.
OdpowiedzUsuńZ dwuchromianami uważaj bo możesz stracić przegrodę nosową.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem? Wiem że są to związki silnie toksyczne ale jak się uważa to chyba nikomu jeszcze się nic nie stało. Nie myślisz chyba że siedzę w pomieszczeni gdzie suszą się papiery powleczone emulsją, albo w domu smaruje papiery formaliną :-)
UsuńMiałem do czynienia z tym g... i to na przemysłową skalę. Na szczęście tylko pośrednio. Wiele osób pracujących z tym nie ma przegrody nosowej. Jeden nawet ma nawet zieloną twarz. Dlatego naprawdę trzeba z tym się ostrożnie obchodzić.
UsuńZ tym że ja nie siedzę w oparach 8 godzin na dobę 5 dni w tygodniu. Ni słyszałem żeby gumiaści czy graficy zajmujący się sitodrukiem mieli takie problemy ze zdrowiem.
UsuńSkutki przychodzą z czasem. Nawet po dziesięciu latach.
Usuń